niedziela, 3 kwietnia 2016

Krem uniwersalny Tender Care od Oriflame.

Cześć! :)

           Długo mnie nie było, mam wiele zaległości na blogu jak i w życiu ;/ Ostatni okres jest dla mnie dziwnie ciężki do przeżycia, nawet sama nie wiem czemu. Mam już dość mojego zepsutego humoru oraz ciągłych niepowodzeń. No istna masakra ;p Nooo ale byłam na zakupach (znów mnóstwo cieni do oczu) i to choć troszkę poprawiło mi humor, dlatego dziś zapraszam Was na recenzję tego oto kremiku:


Pierwsze co, to zauroczyło mnie piękne i szykowne opakowanie kremu w bladoróżowym pudełeczku, z którego niebywale ciężko jest wyciągnąć produkt (albo ja opadłam z sił ;p). Mieści się w nim 15 ml kosmetyku.

Co mówi o nim producent?

Zawiera wyciąg z plastra miodu oraz olejki roślinne. Cudownie koi skórę, przywraca jej miękkość i gładki wygląd. Idealny do pielęgnacji miejsc szczególnie narażonych na wysuszenie i pierzchnięcie.

Aktualnie jest on w cenie 10 zł lecz wiem, że normalnie kosztuje chyba drugie tyle jak nie więcej. Na stronie Oriflame podana jest cena 25,90 zł. Jak dla mnie za wysoka ;) Dlaczego?


Ten kosmetyk również dostałam na urodziny. Sama nie wiem czy skusiłabym się na niego, patrząc na cenę. Używałam go przez 3 miesiące, głównie do ust, ale również na płytkę paznokci lub suchą skórę rąk (na wewnętrzną stronę dłoni). Nawilżał i natłuszczał skórę, ale niestety dawał uczucie lepkiej warstwy, która nie chciała się wchłonąć. Za to go nie polubiłam. Na ustach był rewelacyjny jedynie przez pierwszy (chyba) tydzień stosowania. Później przesuszał.


Jest bezzapachowy - jak dla mnie kolejna wada ;/ Nie to, że marudzę, ale lubię jak coś pachnie, ten niestety jest bezwonny. Niektórzy mogą takie lubić, ja niestety... ;)
Kolorek jest taki "miodkowy". Jeśli chodzi o konsystencję, to jest to dość zbity półprzeźroczysty krem, a nawet ma troszkę coś z konsystencji żelu, zwłaszcza kiedy weźmie się go więcej i dokłdnie widać strukturę.

Tutaj skład:

Na końcu powiem krótko i zwięźle:
Jak początek jego stosowania był czymś nadzwyczaj przyjemnym, tak kończenie go - istną masakrą.
Tak oto pozytywnym zakończeniem żegnam się z Wami na cały miesiąc :)

Pozdrawiam Was gorąco! :)